IMBIROVA KRAINA TOREBEK - SZYBKI PRZEGLĄD


Witajcie kochane.

Kobiety podobno dzielą się na dwie grupy: te które mają fioła na punkcie torebek i te które szaleją za butami. Do której grupy Wy należycie? Ja zdecydowanie wolę torebki. Z butami zawsze mam jakiś problem, coś nie pasuje, uwiera…

Kto by przypuszczał, że pierwszy dzień wiosny zmuszeni będziemy spędzić w domu? Chyba nikt. Korzystając z danego nam czasu zrobiłam przegląd swoich torebek. Dzięki temu już wiem czego jeszcze potrzebuję, a co mogę póki co odpuścić. Wam również polecam zrobienie wiosennych porządków w garderobie. Kiedy już będziemy mogli cieszyć się pięknem świata łatwiej będzie skomponować stylizacje.

Zdecydowanie jestem miłośniczką niewielkich, klasycznych torebek. Dominują u mnie czerń, srebro, beż. Patrząc na swoją kolekcję widzę, że zdecydowanie potrzebuję jakiegoś mocnego koloru. Może żywa czerwień? Potrzebuję również jakichś pasteli. Jest to kwestia do przemyślenia.
Przejdźmy teraz do bardziej szczegółowej charakterystyki torebek, które udało mi się znaleźć w swojej garderobie.

1.       Kopertówka

Jest to torebka w kształcie prostokąta. Kopertówki mogą mieć różną wielkość, ale cechą wspólną jest to, że nosi się je w dłoni lub pod ramieniem. Najbardziej kojarzone są oczywiście z wieczornymi stylizacjami, ale nadadzą się również do tych koktajlowych, a nawet codziennych. Uwielbiam te modele za to, że nawet najskromniejszej sukience potrafią dodać uroku i elegancji.







Mam trzy kopertówki: czarną, beżową i srebrną. Pasują do każdej wieczorowej kreacji, a jak wiadomo klasyka zawsze się sprawdza. Pamiętajcie, że w dzisiejszych czasach torebka nie musi pasować do butów (chociaż przyznam szczerze, że w tego typu stylizacjach u mnie zawsze te dwa elementy współgrają ze sobą kolorystycznie).

Czarna kopertówka jest ze sklepu Bijou brigitte, beżowa z Pastelier, a srebrna z F&F.

2.       Mydelniczka

Będąc przy klimacie wieczorowym warto wspomnieć o torebce mydelniczce. Jest ona maleńka, mieści się w dłoni. Obecnie możemy znaleźć większe nawet portfele.

W swojej kolekcji mam jedną, srebrną mydelniczkę firmy Parfois
Jeszcze nie miałam okazji jej wykorzystać, mam nadzieję, że sytuacja na świecie szybko się unormuje i już niebawem będę mogła dobrać ją do jakiejś pięknej kreacji.





3.       Nieduże torebki do stylizacji na co dzień

Niewielkie torebki mieszczące wszystko co niezbędne. Można je nosić na ramieniu albo w wersji cross body. U mnie tutaj również nie ma kolorystycznego szaleństwa, są odcienie brązu, beżu, czarny, niebieski. Jedna torebka ma charakter typowo wakacyjny – przez pleciony materiał idealnie nadaje się do zwiewnych sukienek czy kapelusza z dużym rondem.








                                            

Bordowa torebka kupiona została w sklepie Pastelier, pleciona w Stradivariusie, burgundowa w Parfois, czarna jest od Jenny Fairy, a niebieska firmy Grosicki.

4.       Duże torebki na co dzień

Do tej grupy możemy zaliczyć bardzo popularne shopperki, workowate hobo czy tote. Są to torebki, które pomieszczą cały Twój dobytek niezbędny danego dnia, od telefonu po śrubokręt czy młotek włącznie.





Mam dwie tego typu torebki (ok, jest ich w szafie trochę więcej, ale robiąc przegląd zdałam sobie sprawę, że już nie będę z nich korzystać), czarną od Grosickiego i filcową z kotem od … mojego męża jako prezent na święta 😊 Obie te torebki są praktyczne i bardzo wygodne, chociaż kolorystycznie nie odbiegają od reszty.


Robiąc przegląd torebkowej szafy doszłam do następujących wniosków: Po pierwsze zdecydowanie muszę wprowadzić jakiś kolor i najbardziej zdecydowana jestem na czerwień. Myślę, że krwistoczerwona kopertówka byłaby idealna. Obok srebrnej mydelniczki i kopertówki przydałoby się również coś w kolorze złota. Z większych torebek zdecydowanie muszę zwrócić uwagę na torebki hobo (duże, workowate, z krótkimi paskami) i shopperki.
Jeśli macie nadmiar wolnego czasu i nie wiecie co robić to polecam taki przegląd. Możecie wziąć pod lupę tak jak ja szafkę z torebkami, ale równie dobrze może być to kolekcja butów lub biżuterii. Być może coś o czym od dawna myślicie tak naprawdę nie jest wam potrzebne? A być może tak jak u mnie każda kolejna rzecz jest podobna do poprzednich (chociaż wiadomo, nie identyczna!) i warto byłoby zastanowić się nad zmianą kierunku?


Dajcie znać czy jesteście team buty czy team torebki 😊 Jakie modele i kolory u Was królują? Stawiacie na klasykę czy szalejecie z dodatkami? O jakie modele (i kolory) uzupełniłybyście powyższy zestaw torebek?



Komentarze

Najchętniej czytane